wtorek, 29 stycznia 2013

Zrozumieć irracjonalne

Dan Ariely, Potęga irracjonalności. Ukryte siły, które wpływają na nasze decyzje, przeł. T. Grzegorzewska, Wrocław 2008.

Wybór książki, której poświęciłem pierwszą recenzję, może zdziwić wielu z was.  W końcu miało być o marketingu. Większość spodziewałaby się klasycznych tytułów, jak Marketing P. Kotlera, Pochodzenie marek A. Riesa czy też Wyróżnij się albo zgiń J. Trouta. Ich czas nadejdzie. Natomiast codzienna praktyka w marketingu pokazuje, że jest on dyscypliną niewiarygodnie złożoną.

Interdyscyplinarnie

Nie można dziś na poważnie zajmować się marketingiem, nie czerpiąc wiedzy z takich dziedzin, jak socjologia, psychologia, informatyka czy ekonomia behawioralna. Moim zdaniem marketing w czystej formie nie istnieje. Choć o definicjach marketingu będzie mowa przy kolejnych recenzjach, dziś zdradzę swoją opinię w skrócie: marketing to pewna filozofia biznesu zawierająca się praktycznie w każdym aspekcie zarządzania przedsiębiorstwem. Od produkcji, przez zarządzanie zasobami ludzkimi, pozycjonowanie oferty, segmentację klientów, dystrybucję produktów, serwis.
Dzisiaj miało być jednak o irracjonalność w decyzjach konsumentów. Autor – Dan Ariely – to przedstawiciel młodszego, niż klasycy marketingu pokolenia naukowców-praktyków, którzy zajmują się fenomenem decyzji konsumenckich. W centrum jego zainteresowań znajduje się klient, ale badany jest pod kątem teorii behawioralnych.

Trudne pytania
Wnioski, do jakich dochodzi autor po serii opisanych eksperymentów, są naprawdę intrygujące. Mogą wydawać się niewiarygodne, aczkolwiek trudno odmówić Ariely'emu racji, odnosząc się do empirycznych przypadków z codziennej praktyki. Oto zagadnienia z Potęgi, które wydają mi się najciekawsze i godne polecenia – ich rozwinięcie musicie znaleźć sami. 

  1. Czy zdecydowalibyście się pojechać do oddalonego o 5 km sklepu, tylko po to żeby skorzystać z rabatu 50 zł na 50-calowy telewizor, mając go pod ręką w osiedlowym markecie? Jak w takiej samej sytuacji postąpilibyście, gdyby rzecz dotyczyła swetra, który oferują wam w pobliskim sklepie za 200 zł? Witajcie w świecie irracjonalnych decyzji :-)
  2. Czy wiesz, jaką rolę w menu restauracji odgrywają na pozór absurdalnie drogie dania czy alkohole? Poznaj fenomen wabika w konstruowaniu alternatywnych ofert sprzedaży.
  3. Zastanawiałeś się kiedyś na jakiej zasadzie konstruuje swoje kuponowe oferty McDonald? Nie znajdziesz informacji „zyskujesz 5 zł”, a jednak kanapka za 3 zł znajduje tysiące amatorów. Który z trzech zestawów z popcornem wybierasz w kinie? Mały, średni, duży?
  4. Pojęcie ceny jest względne. Pogódź się z tym. Korzystaj z kotwicy cenowej. Naucz się także przed nią bronić.
  5. Gratis nie zawsze znaczy za darmo. Masz do wyboru darmowy kupon rabatowy o wartości 20 zł do modnego sklepu odzieżowego i kupon o wartości 30 zł, za który musisz zapłacić 3 zł. Który wybierasz? Który wybrałbyś gdyby cena pierwszego skoczyła do 1 zł?  
  6. Decydujemy w wielu sprawach nie tylko na podstawie racjonalnych przesłanek. Spróbuj częściej uwzględniać w procesie decyzyjnym emocje klienta.
Przewidzieć irracjonalne decyzje
Podsumowując, drodzy marketerzy, warto czasem odejść od codziennych schematów i zastanowić się nad innym podejściem np. do modelu promocji sprzedaży – a dzięki temu... osiągnąć znacząco lepsze rezultaty. Ekonomia behawioralna to obowiązkowy punkt odniesienia, a książka Dana Ariely’ego – pozycja, po którą warto sięgnąć.
Pamiętajcie, że schematy myślowe, budowane przez emocje, doświadczenia czy normy społeczne odbijają się na logice naszych decyzji biznesowych. Na szczęście irracjonalność decyzji konsumentów może być przewidywalna :-)


Tak, jak wielu z nas twierdzi, że nie ulega wpływom reklamy, tak często wierzymy, że decyzje zakupowe podejmujemy racjonalnie. Ariely demaskuje przedziwne motywacje naszych wyborów, świetnie ilustrując np. magię gratisu (Gratis to emocjonalny punkt G – źródło nieracjonalnego podniecenia). A do tego o eksperymentach autora czyta się szybko, lekko i z przyjemnością.


Nie jest to książka typu amerykański poradnik, gdzie znajdujemy życiowe porady skatalogowane w 133 przykazania. Tę książkę pisał naukowiec, chętnie publikowany w takich gazetach jak „New York Times”. To naprawdę wiarygodny gość :-) Polecam!


11 komentarzy:

  1. Brzmi ciekawie. Pytanie do autora recenzji: czy myślisz, że ta książka nada się na prezent dla kogoś zainteresowanego psychologią konsumentów?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie sięgnę do tej lektury. A jak oceniacie haczyki i sztuczki nowoczesnego marketingu pod kątem etyki biznesu? Czy w/w naukowiec porusza tą kwestię? Nie uważacie, że podejście behawioralne, owszem skuteczne, jest zwyczajnym łapaniem nieświadomych konsumentów w sidła irracjonalnych zachowań? Czy o to powinno nam chodzić, żeby konsument, gdy już opadną emocje, doszedł do wniosku, że dał się naciągnąć? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozumiem, że ołówek na zdjęciu (fioletowy lub zielony) wskazuje od razu, kto jest autorem notki? Pomysłowe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. @Anonimowy - jak najbardziej!

    @grabusik - ciekawe to co piszesz. Naukowiec nie odnosi się do kwestii etyki i także nie poleca technik manipulacji. To raczej forma komunikacji z klientem, może z odrobiną perswazji znając irracjonalność niektórych decyzji konsumenta. To nie jest np. reklama podprogowa, prawnie zakazana. Na pewno zachęcam do lektury:)

    OdpowiedzUsuń
  5. A jakiego typu eksperymenty są tam opisane? Moglibyście podać przykład?

    OdpowiedzUsuń
  6. @ Michał, kilka przykładów: http://bookoutlines.pbworks.com/w/page/14422685/Predictably%20Irrational

    OdpowiedzUsuń
  7. Intrygujące, odpowiedziałam sobie na pytania i teraz jestem ciekawa na ile moje odpowiedzi są irracjonalne i przewidywalne. Czy to przemyślany sposób zachęcenia czytelników bloga do podjęcia irracjonalnej decyzji o kupnie książki, która nie jest im potrzebna ;) ?

    OdpowiedzUsuń
  8. Michał, mnie najbardziej zaintrygowały eksperymenty związane z hasłem "gratis" (o czym wspomniałam w swojej mikrorecenzji). Popularność produktów dostępnych "za darmo" kazałaby sądzić, że ich odbiorcy kierują się korzyścią finansową - chcą po prostu uzyskać jak największy benefit materialny. Jednak eksperymenty Ariely'ego dowodzą, że często magia słowa "gratis" przesłania realny bilans zysków i strat. W efekcie "gratis" zaślepia nas np. na możliwość osiągnięcia większej, wymiernej oszczędności (!).

    Autor opisuje eksperyment przeprowadzony na jednym z uniwersytetów, gdzie wraz z grupą współpracowników ustawił kramik ze słodyczami. Oferował trufle Lindt - ekskluzywne, znakomitej jakości - za 15 centów za sztukę (przy regularnej cenie ok. 50 centów) oraz popularne pralinki Kisses - za 1 centa.

    Studenci uczestniczący w eksperymencie podchodzili do stolika i podejmowali decyzję - po porównaniu stosunku jakości do ceny, 3/4 z nich decydowało się na zakup trufli Lindta. Popularne Kisses na co dzień były niedrogie, natomiast trufle Lindta za 15 zł - to prawdziwa gratka! Decyzja racjonalna.

    Wówczas Ariely z zespołem dokonali drobnej zmiany: obniżyli ceny obu pralin o 1 centa, czyli trufli Lindta do 14 centów, a Kisses... do zera. Wydaje się, że decyzje studentów nie powinny ulec radykalnej zmianie, prawda? W końcu cena - tak poważanych wśród uczestników eksperymentu - trufli Lindt stała się jeszcze bardziej korzystna!

    Nic bardziej mylnego - zachowania konsumentów zmieniły się radykalnie. "Gratis" szturmem podbiły serca studentów i skromne czekoladki Kisses stały się wielkim hitem. Proporcje odwróciły się niemal dokładnie: teraz 69% wybierało Kisses, a tylko 31% - trufle Lindt.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem pod wrażeniem. Bardzo ciekawie napisany artykuł.

    OdpowiedzUsuń